No i stało się! Zmieniliśmy biuro ;)
Dlaczego? Przecież poprzednie było takie fajne…
Fajne było, lecz w dobie „postpandemicznej” przestało niestety spełniać stawiane mu założenia.
Po co nam biuro skoro tak dużo pracujemy zdalnie?
Dwa lata temu wszyscy w branży zachłysnęliśmy się pracą zdalną. Weszliśmy w ten model z szeregiem obaw, ale też z czasem dostrzegliśmy w niej również zalety. Okazało się, że w tym modelu łatwiej jest połączyć życie prywatne z zawodowym, a na pewno o wiele wygodniej. W wielu aspektach staliśmy się dużo bardziej efektywni, a w niektórych dużo bardziej… leniwi. W naszej branży niesamowicie ważny jest „flow” wynikający z komunikacji pomiędzy ludźmi. Czasem właśnie ta iskra w jednym momencie potrafi skierować proces twórczy na właściwy tor, bo właśnie w momentach komunikatywnego uniesienia powstają najśmielsze idee. I to właśnie ten element, element socjalny ucierpiał w modelu zdalnym najbardziej.
Czy zatem chcemy zmienić status quo i przekonać ludzi do przychodzenia do biura na stałe?
Otóż nie. Planujemy hybrydowy model pracy w stosunku 2/3 (dwa dni w biurze, trzy dni w domu). Liczymy, że to pomoże wrócić nam do rozmawiania ze sobą nie tylko o sprawach zawodowych i pomoże zbudować silniejsze więzi w zespole, bo przyjaźń i zaufanie to fundament dobrego zespołu w dobrej agencji. Czy to możliwe? Przekonamy się 🙂



Figury niemożliwe!
Motywem przewodnim naszego nowego biura stały się tzw. figury niemożliwe (impossible geometry). To takie figury geometryczne, które w rzucie płaskim wyglądają spoko, ale za cholerę nie da się ich wykonać w 3d. Dla istnienia figury niemożliwej kluczowa jest zatem perspektywa, a szukanie nowych, właściwych perspektyw to domena agencji kreatywnych, takich jak my!



Aby biuro było jeszcze bardziej o nas, nie zawahaliśmy się użyć na ścianach powiedzonek naszych ludzi, które bawią głównie nas samych, ale przecież o to w tym wszystkim chodzi!
W ciągu tej ponad 20-letniej podróży nazbierało się tego trochę i rzecz jasna w obieg wchodzą ciągle nowe powiedzonka 🙂 Cieszymy się tą konwencją jak dzieci, a jak się wyczerpie to przejdziemy do cytowania klientów 😉 Drżyjcie!



Oprócz klimatu, o który zadbaliśmy, bardzo ważnym jest aspekt jakości połączeń zdalnych. Niestety odejście od spotkań face to face z klientami, wprowadziło w nie sporo bylejakości.
I nie chodzi mi o udawanie, że ma się na sobie spodnie, ale o fakt, że rozproszenie się po domach, rożnej jakości dostęp do internetu, czy kiepska kamera w laptopie dają dobry pretekst do stania się niewidzialnym.
Nie oszukujemy się, taka intensywność spotkań jak kiedyś już nie powróci. Dlatego postanowiliśmy popracować nad immersją samych spotkań.



W naszym biurze jest pięć sal konferencyjnych wyposażonych w profesjonalne systemy konferencyjne, pozwalające nam na prowadzenie komfortowych spotkań zarówno wewnętrznych, jak i zewnętrznych. Mamy dużą salę na większe spotkania, trzy akwaria na kilkuosobowe oraz salkę konferencyjną chill na mniej oficjalne spotkania i burze mózgów, gdzie siedzimy bliżej podłogi. Wszystkie te zabiegi spowodowały, że nie musimy już biegać dookoła stołu aby pokazać się w kamerce prowadzącego spotkanie laptopa klientowi. Dobrze i wyraźnie słychać nas z każdego miejsca w salkach, a klient może na naszych twarzach dostrzec mimikę i właściwie zinterpretować np. żart. Wierzymy, że to poprawi jakość prowadzonych przez nas prezentacji, a uśmiech na twarzach klientów będzie jeszcze szerszy. W końcu jakimi bylibyśmy specami od digitalu, gdybyśmy o tym nie pomyśleli? 😉

Co jeszcze się zmieniło?
Lokalizacja. Mieścimy się w centrum Krakowa, w spokojnej dzielnicy, przy ulicy Orląt Lwowskich 8. To doskonale skomunikowane miejsce, obok jednego z głównych węzłów komunikacyjnych, Ronda Mogilskiego.
Cały dom jest nasz, przez co możemy cieszyć się dużym poddaszem stanowiącym część jadalną i strefę chill. Mamy własny kawałek trawnika, gdzie przy odpowiedniej aurze można przenieść aktywność na zewnątrz oraz sporo miejsca do zaparkowania jedno i dwuśladów, a to rzadkość w sercu miasta.
Wpadnijcie do nas na kawę, a kto wie, może już zostaniecie 🙂